Budowa stadionu w Rzepedzi
Idea wybudowania stadionu piłkarskiego w Rzepedzi zrodziła się już w 1988 roku. Michał Szaryj wspomina ten okres: "Gdzieś w połowie roku, pod koniec wakacji, poprosił mnie do siebie Naczelnik Gminy Kazimierz Grzebień. Słuchaj kolego Michale, Urząd Wojewódzki organizuje w Iwoniczu naradę-sympozjum na temat rozwoju sportu i kultury fizycznej. Ty się tym interesujesz i prosiłbym cię, abyś pojechał na tą naradę. No i pojechałem. W trakcie tej narady ówczesny dyrektor Wydziału Kultury Sportu i Turystyki Urzędu Wojewódzkiego Lenius Waldemar przedstawia ile środków finansowych Urząd przekazał na inwestycje w terenie, były tam wymienione, jak pamiętam miejscowości Bukowsko, Nowotaniec i wiele innych z naszych okolic. Nie było w tej wyliczance Rzepedzi. a my w tym czasie własnymi siłami robiliśmy remont płyty boiska: zasialiśmy trawę, zamontowaliśmy nowe bramki. W trakcie dyskusji zapytałem pana dyrektora, dlaczego żadnych środków nie ma dla Rzepedzi. Dyrektor odpowiedział, że dopóki on będzie dyrektorem, to Komańcza nie dostanie ani złotówki, bo Urząd Gminy w Komańczy zwrócił mu w ubiegłym roku niewykorzystaną dotację. Po powrocie do Komańczy i rozmowie z naczelnikiem, a także kolegami działaczami, powoli rodziła się koncepcja zrobienia czegoś u nas w Rzepedzi". Konsultacje, rozmowy trwały dość długo, ale w końcu w dniu 20 sierpnia 1991 roku odbyło się ogólne spotkanie działaczy sportowych, sportowców i mieszkańców wsi, na którym powołano do życia Społeczny Komitet Budowy i Modernizacji Boiska Sportowego w Rzepedzi. Komitet ten pełnił jednocześnie funkcję Zarządu Ludowego Zespołu Sportowego w Rzepedzi. Społeczny Komitet - Zarząd LZS stanowili:
Mazur Ryszard -przewodniczący,
Szaryj Michał-zastępca przewodniczącego,
Futyma Andrzej - skarbnik
członkowie: Harowicz Józef, Błoński Mieczysław, Drozd Jerzy, Gil Andrzej i Kozdraś Jan.
Wybrany Komitet z marszu przystąpił do wytężonej, ciężkiej i jak się później okazało wieloletniej pracy. Dokumentację budowy-modernizacji boiska sportowego wraz z zapleczem w Rzepedzi, opracował inż. Stanisław Koroński - inspektor budownictwa wiejskiego w Urzędzie Gminy w Komańczy. Wypoziomowanie płyty boiska, czyli przygotowanie terenu pod wyrównanie wykonała społecznie Pani Leokadia Sikołowska. Według tej dokumentacji remont - modernizacja dotychczasowego boiska zakładała: rekultywację dotychczasowej płyty stadionu oraz niwelację terenu wokół (w celu powiększenia płyty boiska), budowę wokół powiększonej płyty boiska bieżni żużlowej. W temacie socjalnym projekt zakładał budowę wielofunkcyjnego pawilonu socjalnego - szatni oraz krytej trybuny na 800 miejsc siedzących. Jak wynika z zakresu prac zamierzenia Komitetu były bardzo duże, można stwierdzić, że rewolucyjne jak na początek lat dziewięćdziesiątych i jak na taką miejscowość jak Rzepedź. Życie pokazało, że były one realne. Prace przy budowie boiska rozpoczęto od likwidacji linii wysokiego napięcia, która przebiegała wzdłuż linii bocznej "starego" boiska sportowego. Było to dość trudne i czasochłonne. Na prace te potrzebna była odpowiednia dokumentacja, a roboty musiał wykonać zakład energetyczny z Sanoka. Po uporaniu się z tym problemem tj. po przebudowie linii energetycznej rozpoczęto dalsze prace. Główny budowniczy stadionu Józef Harowicz tak wspomina początkowy okres budowy obiektu. "Swoje działania i prace rozpocząłem od załatwienia sprawy przebudowy linii wysokiego napięcia, która przechodziła wzdłuż linii bocznej boisk. Ta linia psuła nam krew jeszcze wcześniej, gdyż często zdarzało się, że drużyny, które przegrały mecz w Rzepedzi w odwołaniu pisały, iż przyczyną ich porażki są słupy stojące wzdłuż linii bocznej boiska. Pierwsze kroki skierowałem do Kierownika Rejonowego Zakładu Energetycznego w Sanoku Pana Edwarda Wątrobskiego. Wstępna rozmowa była nawet sympatyczna, ale pan kierownik oświadczył, że taka przebudowa to bardzo duży wydatek, sięgający nawet do 30 tysięcy zł. Ja stanowczo oświadczyłem, że ani LZS-u, ani gminy nie stać na taki duży wydatek, gdyż po prostu nie mamy tak dużych pieniędzy. Przy kolejnych rozmowach i wizytach przedstawiłem panu kierownikowi koncepcję wykonania tych prac systemem gospodarczym. Działacze sportowi z Rzepedzi wykopią doły pod nowe słupy, które sami przewiozą z Sanoka, stare zaś wykopią i wywiozą. Natomiast elektrycy ustawią nowe słupy i powieszą linki. Pan kierownik po chwili wahania wyraził zgodę pod warunkiem, że Urząd Gminy w Komańczy wykona potrzebną dokumentację. Sprawy na miejscu w Rzepedzi, czyli konkretną robotę wykonał Pan kierownik Pogotowia Energetycznego w Rzepedzi Micał Tadeusz ze swoja brygadą. No i linia energetyczna została przebudowana, niemożliwe stało się możliwe". Następnie przystąpiono do remontu płyty boiska i niwelacji terenu od strony potoku i torów kolejowych, w celu powiększenia terenu pod przyszłą płytę boiska. Nową płytę boiska postanowiono utworzyć w poprzek starej. Z jednej strony projektowanej płyty trzeba było zebrać na około 15 arach gruntu ziemi o wysokości około jednego metra, zaś z drugiej strony, od potoku, wyrównać dół na około 25 arach. Te prace wymagały bardzo dużego wysiłku, czasu i nakładów finansowych. "Obrócenie" płyty boiska wydłużyło prawie o rok okres jej budowy. Pracami tymi kierował i dowodził Józef Harowicz, który pracował zawodowo na stanowisku dyspozytora transportu w BPPB. Organizował potrzebne materiały i ludzi. Dzięki przychylności dyrekcji Zakładu Bieszczadzkiego Przedsiębiorstwa Przemysłu Drzewnego w Rzepedzi Komitet płacił tylko za zużyte paliwo, nie płacił za pracę kierowców i pozostałe usługi. Duże zaangażowanie Komitetu, zawodników, sympatyków i mieszkańców Rzepedzi spowodowało, że pod koniec lipca 1994 roku płyta boiska była gotowa. Zaś w sierpniu rozegrano pierwszy mecz z drużyną z Jaślisk na nowo wybudowanej płycie boiska, wygranym przez gospodarzy 3:1. Następnie przystąpiono do budowy pawilonu socjalnego, czyli szatni. Tutaj ogrom pracy włożył Mieczysław Błoński, któremu powierzono funkcję nadzoru budowy z ramienia Komitetu. Pan Błoński (murarz z zawodu) sam wybudował w stanie surowym całą szatnię. W tych pracach, prócz członków Komitetu, najwięcej pomagali mu: Robert Florkowski, Józef Pado, Jerzy Mostowski. Pustaki i cegłę na budowę szatni otrzymano z Urzędu Gminy w Komańczy. Część potrzebnego drewna zakupiono po atrakcyjnej cenie, a część otrzymano bezpłatnie z zakładów drzewnych. BPPD szczególnie pomogło przy pracach wykończeniowych zarówno w wewnątrz jak i na zewnątrz szatni, udostępniając niezbędny sprzęt i materiały. Kolejnym etapem prac była budowa trybuny nadzorowana przez Michała Szaryja. Zdecydowana większość prac przy budowie stadionu została wykonana w czynie społecznym przez Członków Komitetu, członków LZS, mieszkańców wsi czy też zawodników. Do osób, które nie wchodziły w skład Społecznego Komitetu, a wniosły największy wkład pracy należy zaliczyć: Józefa Pado, Jerzego Mostowskiego, Roberta Florkowskiego, Roberta Dzieniewicza, Zenona Barniaka, Kazimierza Brzostowskiego. Wśród zawodników, którzy chętnie pracowali przy budowie należy wymienić: Władysława Nagórnego, Tadeusz Kozę, Wiesława Guśtaka, Piotra Barzyka, Mirosława Chomenkę. Oddzielną kategorie ludzi oddanych budowie stanowią przedstawiciele władz samorządowych i gospodarczych gminy. Kiedy rozpoczęto budowę stadionu Naczelnikiem Gminy Komańcza był wspomniany już wcześniej pan Kazimierz Grzebień, który bardzo pomagał przy stawianiu pierwszych kroków i pokonywaniu pierwszych problemów. Kontynuacja budowy i ostateczne prace nad dokumentacją przypadają na okres sprawowania funkcji Wójta Gminy Komańcza przez pana Stanisława Bielawkę. Budowę zakończono, kiedy wójtem była pani Barbara Warchoł. Władze gospodarcze godnie reprezentował pan Zenon Krauze - dyrektor Bieszczadzkiego Przedsiębiorstwa Przemysłu Drzewnego. Jak już wcześniej wspomniano, udostępniał potrzebny sprzęt, kierował do fachowych prac (nieodpłatnie) swoich pracowników, pomagał zdobyć budulec, służył koleżeńską pomocą przy rozliczaniu poniesionych kosztów własnych zakładowego transportu, którym kierował Józef Harowicz. Wspierał inicjatywę, doradzał i pomagał w rozwiązywaniu wielu problemów. Wieloletnia wytężona praca wyżej wymienionych i wielu innych osób została wreszcie uwieńczona. W dniu 16 sierpnia 1998 roku odbyła się uroczystość przekazania całości obiektu sportowego o wartości ponad 800 tysięcy złotych do użytkowania. W tym dniu o godzinie 12:00 wójt gminy Komańcza pani Barbara Warchoł uroczyście przecięła wstęgę na bramie wejściowej, a ksiądz dziekan Bolesław Burek poświęcił oddany do użytkowania obiekt sportowy. Kolejnym punktem uroczystości było przypomnienie historii budowy, którą przedstawił Michał Szaryj, a "Honorowe odznaki Działacza Zrzeszenia Ludowe Zespoły Sportowe" i "Polskiego Związku Piłki Nożnej" otrzymali: Harowicz Józef, Mazur Ryszard, Drozd Jerzy, Błoński Mieczysław, Futyma Andrzej, Kozdraś Jan, Mostowski Jerzy, Pado Józef, Florkowski Robert i Szaryj Michał.
Wśród zaproszonych gości byli: były Naczelnik Gminy Kazimierz Grzebień, wiceprzewodniczący Sejmiku Wojewódzkiego w Krośnie Marian Kawa, starszy inspektor Urzędu Wojewódzkiego w Krośnie Grażyna Ostrowska, członek Rady Głównej Zrzeszenia Ludowe Zespoły Sportowe w Warszawie Henryk Hejnar, przewodniczący Rady Wojewódzkiej LZS w Krośnie Józef Frydrych, wiceprzewodniczący Zarządu Wojewódzkiego ZMW w Krośnie Bogusław Ciupka. W uroczystości udział wzięli także prezesi i działacze
z okolicznych LZS: Antoni Wodziński i Waldemar Maciaszczyk z Tarnawy, Teofil Nanaszko i Józefa Guzik z Olszanicy. W imprezie uczestniczył również Jan Ciupka, wówczas jako wiceprezes OZPN Krosno. Po części oficjalnej rozegrano mecz ligowy pomiędzy gospodarzami a drużyną z Jasienicy Rosielnej, który zakończył się zwycięstwem gospodarzy 2:1. W części artystycznej wystąpiły: zespół ludowy z Rzepedzi, zespół "BIMA" z Komańczy oraz zespół rockowy z Ropienki. Przy dobrej muzyce i ładnej pogodzie mieszkańcy Rzepedzi i sąsiednich miejscowości bawili się do późnej nocy. Rozpoczęcie prac na płycie boiska zmusiło zarząd LZS Rzepedź do szukania boiska rezerwowego. Sąsiedzkiej pomocy udzielił LZS "Spółdzielca" Tarnawa, gdzie rozgrywano mecze rundy jesiennej sezonu 1991/92. Rundę wiosenną tego sezonu rozgrywano na boisku w Karlikowie. Ciągłe wyjazdy bardzo utrudniały działalność Zespołu, komplikowały prace na płycie boiska w Rzepedzi i oczywiście negatywnie wpływały na poziom sportowy drużyny piłkarskiej seniorów, podwajały również koszty finansowe. Podjęto, więc decyzje o budowie rezerwowego boiska piłkarskiego w Szczawnem. Prace budowlane w Szczawnem rozpoczęto w marcu 1992 roku. W czasie prac przy niwelacji terenu natrafiono na starą amunicję. Saperzy z Sanoka wydobyli i rozbroili ponad 8 tys. sztuk różnej amunicji, a prace przy wyrównaniu terenu zostały wstrzymane na prawie 3 miesiące. Budową rezerwowej szatni zajął się Józef Harowicz. Za zgodą dyrekcji BPPD Józef i kilku innych pracowników, w krótkim czasie, wybudowali szatnię w stanie surowym. Prace wykończeniowe w tej szatni wykonali członkowie Zarządu Klubu.
W tę rezerwową inwestycję w Szczawnem najwięcej pracy włożyli: Józef Harowicz, Mieczysław Błoński, Jan Sikora, Jan Barzyk, Kazimierz Bodnar, Andrzej Futoma, Jerzy Drozd, Michał Szaryj, Jerzy Mostowski, Ryszard Mazur oraz operator koparkoładowarki Bronisław Karpa. Józef Harowicz kolejną budowę wspomina, "W tym czasie pełniłem funkcję Przewodniczącego Rady Gminy Komańcza, Przewodniczącego NSZZ "Solidarność" w zakładzie, a pracowałem na stanowisku dyspozytora transportu. W związku z tym było mi trochę łatwiej załatwiać niektóre sprawy. Jako przewodniczący Rady bez większych problemów pozyskałem od Agencji Rolnej Skarbu Państwa 2 hektary terenu pod budowę płyty boiska, a była to duża zasługa szefa tej agencji w Szczawnym Henryka Nitkowskiego. Dzięki przychylności dyrekcji BPPD, a szczególnie Dyrektora Naczelnego wiernego i oddanego kibica naszej drużyny Pana Zenona Krauzego nie miałem większych problemów z załatwieniem nieodpłatnych materiałów na budowę szatni. Najmniej problemów miałem z transportem, więc wziąłem samochód, kilkunastu ludzi i w ciągu jednego dnia szatnia była gotowa".
Cały artykuł na podstawie książki "Z dziejów sportu wiejskiego w Rzepedzi" Jana Ciupki